Koniec Hondy Accord

[bystrymarkus]

Szokłem
Accord to chyba jedyna honda którą mógłbym jeździć
http://www.motofakty.pl/artykul/to-juz- ... ccord.html

[Wertyder]

A co takiego nadzwyczajnego w niej było?

[Pan Jasiek]

Koniec Hondy Accord

Nareszcie...

[burton]

A co takiego nadzwyczajnego w niej było?

nigdy się nie psuła;)

[amdr]

A co takiego nadzwyczajnego w niej było?

nigdy się nie psuła;)

nie zdążyła zanim zardzewiała

kolejny szum o nic bo będzie tylko zmiana nazwy.

[pablomed]

nie zdążyła zanim zardzewiała

.. lub nie zdążyła zanim ją ktoś podp.... Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Łodzi jest to ostatnio jedna z najpopularniejszych kradzieżowych marek.

Nigdy mnie ten typ Hondy nie rajcował i jakoś mnie jego zniknięcie nie smuci, choć trzeba przyznać, że przez wiele lat był to jeden ze sztandarowych modeli koncernu, który miał na całym świecie wielkie rzesze fanów.

[luka]

Moim zdaniem jedno z ładniejszych aut klasy średniej, szczególnie w wersji kombi. Niestety cena podchodząca pod premium i moda na downsizing zrobiła swoje. Kolejne ładneauto tej klasy to nowa mazda 5.

[Bakermistzu]

Mój brat ma accorda 8gen ma chyba 40tys przebiegu (2011) a skóry wyglądają jak w volvo po 700tys...

[Wertyder]

Mój brat ma accorda 8gen ma chyba 40tys przebiegu (2011) a skóry wyglądają jak w volvo po 700tys...

Wiesz tak realnie to może to świadczyć nie o aucie tylko o użytkowniku .
Co do zniknięcia tej Hondy to niestety mnie to nie dziwi, bo w niej nie ma kompletnie nic co by mnie ciągnęło w tę stronę (pewnie nie jestem osamotniony). Jedno co fakt to niezawodność. Dwóch moich znajomych miało (inne modele i nie były to nówki) i rzeczywiście to się nie psuje.

[burton]

auto fajne ale polityka cenowa była fatalna, żeby kupić fajną wersję type s trzeba było min 140 tys a za taką kasę to już były lepsze fury...najtańszy passat był nawet za 74 tys, najtańsza honda ok 100, zresztą ceny civica też są odjechane...

[Nevius]

Jako jeden z niewielu tutaj miałem Hondę a do tego od 11 lat w mojej rodzinie jeździ właśnie Accord i to w rękach mojej matki, co dla niego nie jest plusem. Kupiłem Volvo bo Acc VII w środku nie powala, ekonomia raczej średnia, silniki oprócz K24 przeciętne i do tego cena zakupu... Ale nie uważam że to kiepskie auto, bo jakość wykonania jest na dobrym poziomie i awaryjność raczej niska. Patrząc na accorda matki podziwiam że po tylu przejściach jeszcze żyje. Owszem, blacharka jest piętą achillesową, ale wybór tego auta kilkanaście lat temu to był bardzo słuszny. To forum Volvo, więc ciężko usłyszeć tutaj pochlebne opinie nt. takiej marki jak Honda. Zapewne tak samo jak na forum BMW czy Audi usłyszeć superlatywy o Volvo Co do samych cen - owszem, cena passata może i zaczyna się od 75k, ale jest to totalna bieda. Skonfigurowanie w miarę sensownego wyposażenia, generuje koszt ok + 30 000 zł więcej, więc jest już ponad 100 000 zł. Za to nawet w najuboższej wersji Accorda, samo wyposażenie jest całkiem niezłe. To po prostu polityka firmy.

Szkoda że kończą model, bo świadczy to tylko o psującym się rynku i bzdurnych tendencjach. Honda przestała robić mocne auta, bo emisja spalin im na to nie pozwala, co jest niesamowitą bzdurą, bo jakoś do Veyrona czy M5 się nie przypitalają. Za kilka lat nie będzie co wybrać z palety używanych aut.

[luka]

Mój brat ma accorda 8gen ma chyba 40tys przebiegu (2011) a skóry wyglądają jak w volvo po 700tys...

żeby to porównać, musiałbyś mieć 4 letnie volvo z przebiegiem 700 tyś km.

[Bakermistzu]

Mój brat ma accorda 8gen ma chyba 40tys przebiegu (2011) a skóry wyglądają jak w volvo po 700tys...

żeby to porównać, musiałbyś mieć 4 letnie volvo z przebiegiem 700 tyś km.

Jednym słowem wygląda strasznie... A auto pachnie jeszcze nowością a w środku. Często miał akcje serwisowe na duperelki

Ogólnie to już nie ta sama Honda kiedyś... Ale tak się dzieje z większością marek.

[qb4hkm]

Hondy są bardzo przyjemne pod maską, praktycznie nie spotyka się jakichś dziwnych śrub czy innych zrytych rozwiązań, inna rzecz że nie ma okazji zajrzeć pod maskę poza wymianami eksploatacyjnymi...

[luka]

Hondy są bardzo przyjemne pod maską, praktycznie nie spotyka się jakichś dziwnych śrub czy innych zrytych rozwiązań, inna rzecz że nie ma okazji zajrzeć pod maskę poza wymianami eksploatacyjnymi...

Jest bynajmniej okazja, żeby zobaczyć silnik, a nie wirniki od kosiarki. i to w autach z roku 2014.

[Pan Jasiek]

Jest bynajmniej okazja

To jest okazja, czy jej nie ma?

Problem w tym, że jak już trzeba w Hondzie odkręcić jakąś śrubę, to występuje efekt, o którym pisał amdr. Na dodatek śruby osuszone do granic możliwości, bo nigdy nic nie cieknie i urywają się jedna po drugiej. Nie ma to jednak jak solidny przesmarowany od pokrywy zaworów po miskę olejową Opel. Jak dobrze rzyga, to i śruby od zawieszenia gładko idą...

[pablomed]

Nie ma to jednak jak solidny przesmarowany od pokrywy zaworów po miskę olejową Opel. Jak dobrze rzyga, to i śruby od zawieszenia gładko idą...

[Kaban]

Miałem VIgen w 2.0 i pełnym możliwym wypasie i bardzo miło wspominal te auto. Oprócz jednego felernego miejsca (pod uszczelką drzwi przód) nie było na niej grama rdzy. Silnik nie do zarżnięcia, elektryka nie sprawiała żadnych problemów. Miała swoje wady jak każde auto ale to były bzdety... Podoba mi się niezmiernie IVgen...

[Iwan]

http://www.cargurus.com/Cars/1981-Honda ... ures-c4649" onclick="window.open(this.href);return false;

U nas w domu było kiedyś takie coś na początku lat 90-ych. Targało ziemię spod siebie - takie wrażenia po przesiadce ze 125p i Nyski
Zgnite było niemiłosiernie. Pamiętam tylko, że jakieś łożysko w przedniej piaście Tata wymieniał. I lał paliwo.
Miałem wtedy małe naście lat, i pamiętam, że wbijało w fotel, że było cicho w środku. I zawsze odpalało to auto.

Ten model to bardziej wielkościowo jak Civic, w sumie dziwne nazewnictwo.

A taki starszy accord aerodeck (combi) to piękne auto jest. Ma sąsiad ulicę dalej ode mnie. Z tego co widzę, to zeżarte tylne nadkola w przedniej części, koło drzwi.

[pablomed]

accord aerodeck (combi) to piękne auto jest.

..i chyba dla entuzjastów marki kultowe

[Iwan]

pablomed, o ten model kombi mi chodziło.

http://de.wikipedia.org/wiki/Honda_Accord_4._Generation" onclick="window.open(this.href);return false;

[pablomed]

Iwan, jeśli już Honda Accord to III generacja, czyli 1985 - 1989. Stara, prosta i kanciata

[luka]

Jest bynajmniej okazja

To jest okazja, czy jej nie ma?

Co nie zmienia faktu że przynajmniej jest ta okazja Dziękuję za uwagę, idę do gimnazjum,pzdr

[woocash2]

Do takich podstaw nie trzeba mieć wykształcenia powyżej gimnazjum.

ja o tym wiem Ale...
Przepraszam za zadanie pytania, pójdę do Częstochowy na kolanach
Sorry za OT. A teraz do brzegu, Honda, moim zdaniem, poza silnikami, nie miała raczej wiele do zaoferowania. Accord kombi rozczarował małą pojemnością bagażnika, na takie coś, to chyba tylko auta z segmentu premium mogą sobie pozwolić. Taki saab, który do tego aspirował klepał model 9-5, który się prawie wizualnie nie zmieniał, podobnie z volvo Bryła samochodu znudziła się ludziom, to w końcu zmienili coś, żeby to się sprzedawało. Czemu, np. taka mazda 6 dała radę ?

[Wertyder]

A teraz do brzegu, Honda, moim zdaniem, poza silnikami, nie miała raczej wiele do zaoferowania. Accord kombi rozczarował małą pojemnością bagażnika, na takie coś, to chyba tylko auta z segmentu premium mogą sobie pozwolić. Taki saab, który do tego aspirował klepał model 9-5, który się prawie wizualnie nie zmieniał, podobnie z volvo Bryła samochodu znudziła się ludziom, to w końcu zmienili coś, żeby to się sprzedawało. Czemu, np. taka mazda 6 dała radę ?

Volvo i kombi to jednak trochę inna bajka, bo to jest jak wzorzec metra. Ludzie kupiliby nawet gdyby nadal wyglądało jak 30 lat temu . Natomiast markom niewyróżniającym się, że tak to ujmę /jak Honda/ jest dużo trudniej.
Wstrzelić się w rynek trzeba albo ceną albo czymś czego nie mają inni - to jest bardzo karkołomne zadanie przy obecnym natłoku samochodów.
Jedynym wyróżnikiem Hondy jest IMHO niezawodność tylko, że to przy nowym aucie jest słabe. Kto dziś kupuje w normalnym kraju samochód tej klasy z założeniem, że będzie go użytkował dożywotnio. To ma znaczenie przy używkach ale żeby były używki muszą być nowe. Ktoś je musi kupować, a ktoś klepać, im więcej tym lepiej więc trwałość i niezawodność są zupełnie nie po drodze z duchem obecnych czasów i polityką producentów.

Krótko mówiąc Honda kojarzy się moim zdaniem z niezawodnością i dużymi cenami. A to nie są czynniki generujące kolejki przed salonami.