Stare auta, lepsze czy gorsze?

[nonline]

Myślę, że jakby z dnia na dzień wprowadzili do codziennego użytku promy kosmiczne z NASA, to po wstępnym biadoleniu "panie, ale te amerykańce skomplikowane" szwagr sącząc zimnego tyskacza zakasałby rękawy i naprawił młotkiem z przecinakiem. To kwestia czasu, kiedy super skomplikowana nowoczesna technologia da się ujarzmić brutalną rzeczywistością. Kiedyś też robiono skomplikowane i naszpikowane nowinkami auta, a dzisiaj naprawi je mietek co ma zakład kowalski na rogu.

[Kaleid]

A kto dziś pamięta skomplikowane, podciśnieniowe gaźniki z automatycznym ssaniem i dziesiątką gumowych wężyków. Jak wtedy na to psioczono, ze to już nie to co kiedyś a Pan Henio z Józkiem wychowani na Warszawie i Syrenie nie potrafili znaleźć przyczyny usterki czy też nawet wyregulować.

[Siurzewski]

Koszt miesięcznej raty 1800,00.

...którą to co miesiąc wrzucają sobie w koszta... i to już dla firmy jest duuużym plusem

Duuużym plusem jest dla firmy generowanie jak najmniejszych kosztów. A 1800,00 czy brutto czy netto to co miesięczne obciążenie.

Myślę, że jakby z dnia na dzień wprowadzili do codziennego użytku promy kosmiczne z NASA, to po wstępnym biadoleniu "panie, ale te amerykańce skomplikowane" szwagr sącząc zimnego tyskacza zakasałby rękawy i naprawił młotkiem z przecinakiem. To kwestia czasu, kiedy super skomplikowana nowoczesna technologia da się ujarzmić brutalną rzeczywistością. Kiedyś też robiono skomplikowane i naszpikowane nowinkami auta, a dzisiaj naprawi je mietek co ma zakład kowalski na rogu.

Popieram
Dzisiaj czterolatek ogarnia smartfona w stopniu podstawowym. Jak skończy 20lat usługi robione dzisiaj przez ASO zrobi za pomocą zegarka na ręku

[forumowicz]

punkt widzenia zależy od zasobności portfela ,lubi się to co się ma , w wielkim uproszczeniu

[Łosia Samosia]

Duuużym plusem jest dla firmy generowanie jak najmniejszych kosztów.

To zależy. Jeśli firma ma zyski na jakimś poziomie, to jak najbardziej pewnego rodzaju koszty się przydają. Po co płacić wyższe podatki, jeśli można płacić niższe i coś mieć: samochód, maszynę, komputer, itd.? VAT jest podatkiem, który oddaje się Państwu. Możesz zmniejszyć należność z tego tytułu mając faktury kosztowe, np. fakturę za leasing.

[Siurzewski]

Chyba koleżanka nie bardzo zrozumiała ale wybaczam

[Łosia Samosia]

Siurzewski, zrozumiałam bardzo dobrze i - co pewnie nie każdemu mieści się w głowie - wiem, co piszę. Również wybaczam...

[Siurzewski]

To wytłumacz proszę sens generowania tych kosztów. Udowodnij mi że to pomaga firmie.

[nonline]

Kreatywna księgowość.

[Łosia Samosia]

Siurzewski, w skrócie napisałam. Szczegółowo - za długo by pisać. I tak zrobił się śmetnik w temacie.
nonline, nie żadna kreatywna księgowość, tylko normalne, zgodne z prawem działanie.
Ustawa o VAT - tyle w temacie.

[Siurzewski]

To wracając do tematu.

Nie sądzicie że nowe samochody są nieco gorsze ( mam na myśli ich wytrzymałość lub długowieczność ) bo są po prostu zrobione z gorszych jakościowo materiałów ?. Nie macie wrażenia że w motoryzacji dzisiaj ,bardziej decydują księgowi a nie tak jak kiedyś projektanci ?
Szczególnie jest to odczuwalne przy tapicerkach , nowe służą krótko. W moim 850 bezowy dakar pomimo przebiegu wygląda jak nowy. To samo chyba dotyka też w mniejszym bądź większym stopniu innych podzespołów. Dużo dzisiaj robione jest w Chinach

VAT jest podatkiem, który oddaje się Państwu..

Zawsze myślałem że ten co oddaje to dochodowy .

[Łosia Samosia]

Zawsze myślałem że ten co oddaje to dochodowy

Ty oddajesz dochodowy, ale firma oddaje też VAT. Po to ten VAT jest.

[Siurzewski]

Ty oddajesz dochodowy, ale firma oddaje też VAT. Po to ten VAT jest.

Nie po to jest VAT
Ja oddaję dochodowy jako osoba fizyczna jak i moja firma oddaje jeśli jest spółką z o.o.
Zapraszam na prv dalej bo fajnie się gada, napisałem Ci poranną litanię odnośnie Twojej nocnej

Lepiej dzionek w pracy zaczniesz po wejściu do biura , powiesz ale mnie ten Siurzewski zagrzał wczoraj, no mówię Wam co za "Łoś" się na forum przypałętał ....

[bst]

Siurzewski, co do nowych samochodów, ostatnio było ogłoszenie z Mercedesem chyba e klasa, rocznik 2006-2007? Silnik diesla, ponad 700 tys nalatane, oczywiście polski handlarz przekręcił na 200 ale sam fakt, że ponad 700 tys auto zrobiło daje dużo do myślenia - da się!


Powiem pewną oczywistość, że oprócz trwałości materiałów duży wpływ ma użytkownik. Nowe auta nie są idioto odporne.

[luka]

Jak generuje się najmniejsze koszty? jeżeli osiągasz zysk na poziomie dużo wyższym niż masz kosztów, to właśnie generuje się koszty w tym celu, żeby zapłacić jak najmniejszą różnicę w Vat. Mało tego jeżeli ograniczasz do bólu koszty, to się nie rozwijasz, a jak wiadomo stanie w miejscu firmy łączy się bardzo szybko z cofaniem.

[Łosia Samosia]

Lepiej dzionek w pracy zaczniesz po wejściu do biura

To dopiero w poniedziałek. Zrobiłam sobie 2 tygodnie wolnego.

luka, daj spokój. I tak nie przekonasz kolegi. On ma swój jedyny właściwy sposób prowadzenia firmy i niech z nim zostanie.

[Lechu_2]

Wracając do wątku artykuł jest beznadziejny i z d...y podobnie jak wszystkie inne na wp ;P czy interii

Nie zgodze się z pie...m że nowe auta są lepsze. Jak wiadomo firmy motoryzacyjne zmieniły strategie już jakiś czas temu by jak najwięcej zarabiać na aucie jakimś kosztem. I jakość materiałów jest znacznie gorsza niż stosowana w latach 90.

Najlepsze lata motoryzacji to lata 90. Koncerny stawiały na trwałość i jakość .

Zmiana auta bo to już jest nie modne to już zostawię bez komentarza.

Serwisuj sobie stare auto a serwisuj nowe to jest spora różnica.

Kiedyś przedstawiciel Mercedesa dobrze to określił "jakbyśmy produkowali takie auta jak W124 to musiało by ono kosztować ponad 1 mln " .

Przykład : Audi 100 2.5 TDI

W domu od 9 lat i jedynie eksploatacja + rozrusznik. Nic w tym aucie się nie psuje przebieg ponad 300 tys i tego nie widać. Koszty napraw są żadne bo tam nic się nie psuje.

[Siurzewski]

Sorka post mi się tu cały nie wkleił

[bst]

Siurzewski, robiąc koszty zmniejszasz swój dochód, tym samym płacisz mniejszy podatek dochodowy.

[luka]

Siurzewski, niektórych się nie przekona że "czarne jest czarne" Jeżeli dla ciebie się nie opłaca, to po co chcesz wiedzieć, niektórym się opłaca. Po drugie nie można matematyką obliczyć, czy auto czy inna rzecz jest ci niezbędna, potrzebna czy niepotrzebna itp. Są rzeczy, których nie można wytłumaczyć tylko za pomocą liczb. Ok z mojej strony skończyłem OT, rozważajmy dalej czy lepsze starsze czy nowsze auta

[Siurzewski]

daj spokój. I tak nie przekonasz kolegi. On ma swój jedyny właściwy sposób prowadzenia firmy i niech z nim zostanie.

Ale ja nadal czekam na FAKTY odnośnie postawionego pytania na priv. Piszesz tylko głupoty i jakieś podstawy rachunkowości.
Czekam nadal na udowodnienie mi faktu iż zakup nowego samochodu w leasingu czy też na kred na firmę to + dla firmy.

Biadolicie tylko pisząc bzdury. Czekam na konkrety i czystą matematykę że to się opłaca .

Jak generuje się najmniejsze koszty? jeżeli osiągasz zysk na poziomie dużo wyższym niż masz kosztów, to właśnie generuje się koszty w tym celu, żeby zapłacić jak najmniejszą różnicę w Vat.

I co z tego ze ograniczam zapłatę VAT skoro płacę zobowiązania w postaci kwot netto ? Rata za samochód 1800,00, zdejmujesz VAT i dochodowy a to co zostanie to co? , od mamy dostaniesz czy z własnej kieszeni zapłacisz ? Ja wole mieć ta kasę na inwestycję dającą dodatkowy dochód.

Mało tego jeżeli ograniczasz do bólu koszty, to się nie rozwijasz

O czym kolega pisze ? Bo dawno nie słyszałem takich bzdur
Sugerujesz mi że koszta w firmie to jej rozwój ?

Nie myl inwestycji w rzeczy w firmie które generują dodatkowy przychód ( np dodatkowa maszyna )z nowym samochodem który traci na wartości szybciej niż zdążysz makaron przełknąć a w dodatku utrzymanie go kosztuje duuużo więcej niż używanego.

Czekam na konkrety odnośnie tego wspaniałego leasingu .

I kochani na prawdę nie chodzi o postawienie na swoim, ja to traktuje jako luźną dyskusję i o to samo proszę Was.

[amdr]

Siurzewski, robiąc koszty zmniejszasz swój dochód, tym samym płacisz mniejszy podatek dochodowy.

Płacąc ratę powiedzmy 2000zł oszczędzasz VAT ale to tylko ćwierć płaconej kwoty. Wiem że za to ma nowy samochód który po kilku latach sprzeda za powiedzmy 50-70% plus kwota zaoszczędzona na VAT 23% ale można kupić używany w leasingu za znacznie niższą kwotę, kwestia co kto woli i co uważa za korzystniejsze.

[Siurzewski]

ale można kupić używany w leasingu za znacznie niższą kwotę.

No ja właśnie do tego zmierzam ! a niektórzy wmawiają mi że nowe się opłaca na firmę , jak proszę o udowodnienie to czytam "Ustawa o VAT i tyle w temacie"

[luka]

Siurzewski, a ja ci po raz kolejny tłumacze, że nie każdy ma firmę budowlaną, w której może jeździć trup, którego co rusz trzeba do mechanika oddawać, podać ci przykład panie "mądraliński"? Startując w przetargu na przewóz osób w danym mieście jest określone że firma ma posiadać np. 7 nowych busów i co w takim przypadku kupimy starego mercedesa z 80r.?
Mogę ci podawać wiele przykładów. Koszty to w uproszczeniu bardzo często inwestycje, tylko następnym razem nie będę mówił do ciebie skrótowo, bo widzę że słabo u ciebie z wyłapywaniem czegokolwiek. To że w firmie, której pracujesz opłacalne jest kupowanie starych a nie nowych rzeczy nie oznacza że jest to jedynie dobre rozwiązanie i można wszystko upraszczać.
Jest też różnica w kredycie na samochód i leasingu w odliczaniu kosztów - poczytaj, dowiedz się więcej, chyba że już jesteś "wszystkowiedzący". Masz widzę jakąś manię dotyczącą kupowania nowego auta, prywatnie nie, w firmie nie, rozumiem że ludzie w krajach rozwiniętych powinni posłuchać twoich rad, pewnie rozwijać się będą jeszcze szybciej.

[Siurzewski]

Nic mi nie wytłumaczyłeś przyjacielu i wyluzuj z tekstami "mądraliński". Prosiłem o przykłady , dostałem kolejny stek bzdur o przetargach i 7 nowych samochodach. Przykład ni jak się ma do wątku i ni jak ma się do pytań które postawiłem. Nie są to w uproszczeniu inwestycje tylko spełnienie warunków, nie wiem kto tu ma problemy ze zrozumieniem. Różnica taka że przy kredycie odliczam VAT jednorazowo a przy leasingu co miesiąc. Kolejne zdanie które ni jak się ma do postawionego prze zemnie prostego pytania o opłacalność kupowania nowego auta na firmę.

Nie mam żadnych manii , po prostu uważam że zakup nowego się średnio opłaca. Są osoby które twierdzą że się opłaca więc ja proszę o prostą kalkulację.
Wystarczy napisać "Mam nowe bo mnie stać" ale nie rozumiem po co pisać "Mam nowe bo to duży plus dla firmy".

Prosiłem na końcu poprzedniego wątku o traktowanie tematu "na luźno" i z uśmiechem , nie wiem po co to ciśnienie ( zapłata raty się zbliża ? )
Docinki w stylu "mądraliński" są bez sensu. Wylicz mi że nowe się opłaca to się zamknę przyznając Ci w pełni rację.

Wyluzuj trochę ,bo nie ma o co bić piany