Strona 2 z 2

Re: Moje zdjęcia S90 i V90 z salonu Volvo

: 2017-10-09, 09:16
autor: chancevought
Sam 1,5 roku temu kupiłem C30, więc to samo co V50 i też jest spoko z jakością.
Od mechanika, mającego kontakt z ASO VOLVO, słyszałem, iż są obecnie duże trudności z uszczelnieniem obecnie produkowanych diesli w najnowszych łośkach, olej leci skąd chce :-(
Czas pokaże jak będzie dalej z jakością?

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Re: Moje zdjęcia S90 i V90 z salonu Volvo

: 2017-10-09, 09:50
autor: Liquid
Hmm. Na pewno Ci, przyzwyczajeni do diesla łatwego życia mieć nie będą, a tu można podziękować UE za ciągłe zaostrzanie przepisów dot. spalin. Ciężko tu obwiniać Volvo, inne marki, te "bardziej" premium mają podobne problemy.

Ja akurat diesli nie lubię i raczej nigdy nie kupię, natomiast nie ma wątpilowści, że dzisiaj silniki są już bardzo mocno wyżyłowane (niezależnie od paliwa). Ja dzisiaj celowałbym prawdopodobnie w S60 II T4 (2.0 190 KM w manualu) bo wydaje mi się, że tu jeszcze nie ma tragedii - Sam mam 2.0 wolnossące 145 KM więc różnica nie jest aż tak duża (no i mój nie ma turbiny). Gdy jednak widzę 2.0 320 KM, to już lampka mi się zapala - czegoś takiego to bym chyba nie kupił. Póki auto nie duże to i 2.0 styknie - dla większych aut typu S/V90 lub SUV chyba rozejrzałbym się za czymś innym o większym litrażu, choć nie przekreślajmy jeszcze :)

Re: Moje zdjęcia S90 i V90 z salonu Volvo

: 2017-10-09, 13:26
autor: FF1911
Dlatego SAAB padł. Bo nie chcieli robić byle jak i na odwal. Taki sam los może podzielić Volvo za kilka lat !!

Re: Moje zdjęcia S90 i V90 z salonu Volvo

: 2017-10-09, 20:04
autor: entername
Ja bym tak mimo wszystko nie demonizował ;) Nowe Volvo są genialnie wykonane - świetne materiały wewnątrz, nieźle spasowane. Śmiem wątpić, by wnętrze po X-latach wyglądało jakoś gorzej niż w obecnych łosiach. Podobnie karoseria zapewne nie jest podatna na rdzę i sama z siebie się nie posypie. Zatem idę o zakład, że obecna generacja za 10-15 lat będzie wizualnie generalnie w znacznie lepszej kondycji, niż aktualne używki ;)
Wszystkie elementy eksploatacyjne na pewno się zużyją do tego czasu, ale przecież jaki problem wymienić po zakupie.

Niepokój mogą wzbudzać tylko 2 rzeczy: duży tablet (a raczej 2) i silnik. Ale - taki tablet za 10 lat będzie można dostać jako zamiennik za ułamek obecnej ceny (jeżeli tylko będzie potrzeba to Chińczycy momentalnie zaleją rynek różnej klasy zamiennikami). A silnik... no cóż 2-litrówki (i mniejsze) od znienawidzonych aut na F od wielu lat mają się doskonale i jakoś nie chcą się psuć - bez przesady, to nie jest 0,9 hipermegaturboboost z trzema cylindrami, piecioma turbinami i 320 KM ;)

Moim zdaniem nawet jako 10-letnie używki będą nadal trzymały cenę, bo specjalnie się nie zestarzeją - chyba, że rewolucja elektryczna dopadnie nas szybciej niż myślimy ;)
FF1911 pisze:Dlatego SAAB padł. Bo nie chcieli robić byle jak i na odwal.
To chyba nie widziałeś SAABów z ostatnich lat produkcji ;) Saab padł, bo gdzieś od końca lat 80-tych był własnością General Motors, które niespecjalnie się tą marką interesowało.